Według "Słownika Języka Polskiego" słowo amator oznacza kogoś czymś zafascynowanego, czemuś oddanego i poświęcającego się temu. Kogoś, kto robi coś, bo to lubi a nie dlatego że musi. Tym samym, określenia "amator", "amatorski" nabierają ciepłego, pozytywnego zabarwienia. Z kolei w języku potocznym, słowo "amator" przeciwstawiane jest określeniu "profesjonalista" przez co nabiera znaczenia pejoratywnego jako określenie kogoś kto zabiera się za robienie czegoś, pomimo że nie ma o tym pojęcia i nie potrafi tego zrobić porządnie.
Jedno słowo - dwa przeciwstawne znaczenia. Jak więc określić za jego pomocą amatorskie przedstawienie "Maynight" którego uroczysta premiera miała miejsce w Wiejskim Domu Kultury w Głogoczowie 27 września 2009 roku? Przedstawienie, które z zawodowym teatrem miało tyle tylko wspólnego że jego pomysłodawczyni i reżyserka - Pani Dorota Ruśkowska kiedyś w takim teatrze występowała.
Pomysł na spektakl wziął się z marzenia i z niepewności. Z marzenia wyżej wymienionej Pani Ruśkowskiej która bardzo chciała wystawić w Głogoczowie sztukę na miarę "Mayday", na której widzowie bawiliby się i śmiali do utraty tchu i z wątpliwości czy wystawiając "Mayday" nie zostaną naruszone prawa autorskie. Widać owe wątpliwości musiały być stosunkowo silne a i proste odtworzenie, znanego choćby z krakowskiej "Bagateli" przedstawienia, wydawało się zadaniem mało ambitnym, skoro Pani Reżyser rozpoczęła poszukiwania scenarzysty, który napisałby dla "Teatru W Stodole" oryginalny scenariusz. Sztukę, podobną w klimacie do "Mayday" ale osadzony w polskich, ba, wiejskich realiach. Zadania podjęła się młoda ale bardzo utalentowana Marzena Bieś i tak powstał jednoaktowy scenariusz dla dziewięciu aktorów.
Dobór aktorów to kolejny dowód wytrwałości i konsekwencji w działaniu Pani Reżyser.
Po którymś kolei przedstawieniu "Teatru W Stodole" zagranym przez młodych wiekiem aktorów, Pani Ruśkowska wyraziła chęć wystawienia sztuki w której zagraliby dorośli. Wkrótce został ogłoszony casting na który jednak nikt się nie stawił. Niezrażona tym niepowodzeniem Pani Reżyser wręczyła scenariusze kilku osobom związanym pośrednio z "Teatrem w Stodole" z propozycją - "proszę się nauczyć roli, w czerwcu zaczynamy próby". W ten sposób zwerbowani zostali: Pani Monika Kobus do roli mamy - Krysi, Pan Bogusław Czech który zagrał ojca - Krzysztofa oraz piszący te słowa któremu przypadła rola dziadka Teodora. Nominowane na aktorów osoby dosyć szybko dały się porwać magii tworzenia teatru.
Dwie osoby do zespołu zgłosiły się samodzielnie. O Pani Renacie Piekarz, której przypadła rola Plotkary, wiedziano od początku rozmów o "Maynight" że chciałaby zagrać. Z kolei w czerwcu, po premierze przedstawienia "Pomieszane, Poplątane" chęć wystąpienia w Teatrze zgłosiła Pani Maria Tabor-Pręcikowska która otrzymała rolę Heleny Kasprzyckiej - rolę którą pierwotnie zamierzała zagrać sama Pani Ruśkowska.
O zagranie małej ale bardzo ważnej roli uwodzicielskiej Niny została poproszona Pani Katarzyna Sobecka-Kromka.
Do zespołu dołączyła jeszcze trójka młodych aktorów - Angelina Sroka która zagrała nastolatkę Kasię, Mateusz Stachura który wcielił się w jej chłopaka - Michała i Zuzanna Czech - w przedstawieniu niesforna Ania.
Próby do przedstawienia rozpoczęły się w połowie czerwca 2009 roku i z pewnymi trudnościami związanymi z obowiązkami zawodowymi zaangażowanych do przedstawienia osób trwały do premiery która przybrała bardzo uroczysty charakter.
Rozpoczęła się ona powitaniem licznie zgromadzonej widowni i zaproszonych gości. Potem w krótkich rymowanych słowach przypomniano że już kiedyś w Głogoczowie był teatr i niniejsze przedstawienie jest próbą powrotu do tamtej tradycji.
Następnie rozpoczął się spektakl.
Po przedstawieniu, parę słów o pracy nad nim, powiedziała Pani Reżyser a później zgromadzeni goście, widzowie i aktorzy spotkali się razem przy bufecie przygotowanym przez sponsorów i sympatyków Teatru w Stodole.
"Maynight" po swojej premierze została wystawiona jeszcze trzykrotnie w Głogoczowie (w tym podczas Jesiennego Spotkania Głogoczowian) i jeden raz w Myślenicach na scenie Miejskiego Ośrodka Kultury. W planach są kolejne spektakle oraz praca nad drugą częścią perypetii zwariowanej rodzinki, tak więc tym P.T. Widzom którzy spektakl już widzieli jak i tym którzy zobaczyć go jeszcze zechcą pozostawiamy do oceny którego znaczenia słowa amator należy używać mówiąc że w Głogoczowie amatorski teatr dał przedstawienie.
Więcej zdjęć związanych z przedstawieniem "Maynight" znajduje się w fotogalerii na stronie http://www.glogoczow.pl/fotogaleria.php?galeria=2009-09-27_Maynight
18.02.2010, Jan Sikora, zdjęcia: Marzena i Paweł Szczerbaniuk