Jesienne sprawy z filiżanką kawy
Jesienne słońce,
w torebce się plącze,
Gdy sypnie deszczem,
parasol podłączę...
Rozłożę na stole
jesienne sprawy,
Jesienne sprawy,
z filiżanką kawy...
Siedzę przy kominku
i grzbiet książki głaszczę,
Ogrzewam wspomnienia,
babci starym płaszczem,
W jesienne wieczory,
nić istnienia plotę,
Na drutach alfabetu,
krążą myśli złote...
Receptę na jesień,
kłębek w życie niesie,
Turla się za płotem
i znika gdzieś w lesie...
Jesienne to sprawy,
z filiżanką kawy...
Aneta Żarska