Czas wakacji
Słówka dwa a tyle treści
Jakby krótko opowiedzieć
Co w pojęciu tym się mieści?
Może to ostatni dzwonek
Który dzieciom w szkole dzwoni
Ze świadectwem wybiegają
Tupiąc jakby stado koni
Może to kiście akacji
Która kwitnie po kasztanach
Bo zwiastuje czas wakacji
Laba wreszcie doczekana
Może to jest zapach trawy
Którą teraz kosić trzeba
Mnóstwo trudu i mozołu
Aby kopy sięgły nieba
Czas wakacji, to wiaterek
Co pochyla łany zboża
Jak dzwoneczek brzmi skowronek
I przebiegnie sarna hoża
Może to jest poszum wody
Która rzeką bystro bieży
Lub jeziora tafla gładka
Co w szuwarach cicho leży
Może jednak gwar uliczny
Hejnał, który słychać z dala
Urok starych kamieniczek
On turystów tak zniewala
Może to jest czas wyprawy
W góry lub nad ciepłe morze
czas relaksu i zabawy
wypoczywa, jak kto może
Bo nie sposób w jednym zdaniu
Zdefiniować czas wakacji
Każdy w moim przekonaniu
Ma częściowo trochę racji
Wszyscy marzą o wakacjach
I ci w szkole i ci w pracy
Przyszło lato, więc ruszajmy
Świat jest piękny! Hej Polacy!
Celina Kurowska