Felietony
Opinie
Poglądy

Bardzo subiektywnie o Zebraniu Wiejskim 2013

Nie ma gorszej perspektywy dla dialogu gdy każda ze stron chce rozmawiać na inny temat.

Taka sytuacja miała miejsce w sobotę 16 marca podczas zebrania wiejskiego. Mieszkańcy którzy licznie przybyli na zebranie (bodaj pierwszy raz się zdarzyło by sala WDK nie mogła pomieścić wszystkich chętnych) chcieli rozmawiać głównie o problemach z budową kanalizacji. Z kolei Burmistrz był daleko bardziej zainteresowany prezentacją nowego systemu śmieciowego, Radna Agnieszka Węgrzyn promocją projektu "Wieś jak dzwon" a firma wdrażająca instalacje solarne prezentacją swojej oferty...
A przecież jeszcze były wystąpienia Pani Danuty Góralik z KRUSu i nowego dzielnicowego dla Głogoczowa - Pana Tomasza Kucika

Czy to aby nie za duże nagromadzenie tematów jak na jedno spotkanie? Może warto rozważyć podnoszoną od trzech lat propozycję by zebrania wiejskie były organizowane dwa razy w roku. Wtedy zaistniałaby by możliwość ograniczenia tematyki do jednego lub dwóch zagadnień z szansą na ich rozwiązanie. A tak, niby każdy powiedział co chciał powiedzieć, ale czy miał szansę być zrozumianym? I czy to co mówił zostanie zapamiętane?

Rok temu, gdy ruszała budowa kanalizacji w Głogoczowie mieszkańcy podnosili kwestie niedbalstwa, podejrzenia o odstępstwa od sztuki budowlanej, nieposzanowania cudzej własności i dewastowania dróg. Te same tematy pojawiły się i na tegorocznym zebraniu. Dlaczego? Czy z ubiegłorocznego zebrania nie zostały wyciągnięte żadne wnioski? Choćby takie że w zebraniu którego jednym z wątków jest budowa kanalizacji powinien uczestniczyć przedstawiciel wykonawcy.

Ogrom kłopotów związanych z budową nie przesądza jednak że kanalizacja jest inwestycją niechcianą. Wręcz przeciwnie! Świadczyły o tym pełne żalu i pretensji wypowiedzi osób które nie zostaną do sieci przyłączone. W kilku przypadkach brak skanalizowania niektórych przysiółków ma podłoże ekonomiczne, w kilku innych, jako przyczynę wskazano brak zgód międzysąsiedzkich na przeprowadzenie wykopów. I znów można zadać pytanie czy nie łatwiej byłoby takie zgody uzyskać gdyby budowa była prowadzona staranniej, z mniejszą uciążliwością a mieszkańcy mieli przekonanie że w razie kłopotów mogą liczyć na solidne wsparcie ze strony Urzędu Gminy?

Burmistrz wysłuchał kilkunastu opinii mieszkańców, jednak przejmując moderowanie dyskusji nie ukrywał że zależy mu na szybkim zamknięciu tematu, wychodząc z założenia że wszystkie problemy są w Urzędzie znane i na bieżąco rozwiązywane. Jedynym bodaj, ale za to bardzo ważnym konkretem z tej części dyskusji, będącym zarazem echem ubiegłorocznego zebrania, było przyrzeczenie remontu zrujnowanej w trakcie budowy drogi przez Piesaki na Zagorzyniec. Być może przy tej okazji droga zostanie podniesiona tak by nie była zalewana podczas powodzi. Kwestią otwartą pozostaje połączenie nakładką asfaltową tej drogi z drogą przez Zagorzyniec górą. Tu ani Burmistrz ani nikt z Rady Sołeckiej nie zajął wyraźnego stanowiska. Trochę szkoda, bo to niewielki odcinek i w skali całego remontu koszt nie byłby chyba duży a domknięcie asfaltem całej pętli na pewno ułatwiłoby życie mieszkańcom.

Na remont i utwardzenie mogą też liczyć inne drogi zniszczone w trakcie budowy kanalizacji. Tutaj wszakże Burmistrz zaznaczył że nie będą naprawiane te drogi, na których nie będzie można zrobić odwodnienia - w domyśle i w rozwinięciu wypowiedzi - dróg wzdłuż których właściciele przylegających działek nie zgodzą się na poszerzenie pasa drogowego. Nie zostało jednak dopowiedziane i określone w jakim zakresie to poszerzenie miałoby się odbywać i jakie byłyby jego zasady, w tym, czy będzie to związane z odszkodowaniem za zajętą powierzchnię.

Temat nowych zasad gospodarki odpadami jest ważny i dobrze że Gmina to wyzwanie podejmuje. Jednak gdy po prezentacji multimedialnej nowej stacji segregacji odpadów padło pytanie, jak zwykły mieszkaniec ma uwierzyć że Gmina będzie w stanie dobrze zarządzać wielomilionowym majątkiem gdy trudność jej sprawia, na przykładzie katastrofalnie zaniedbanych przystanków autobusowych, dbałość nawet o mały majątek, prosta odpowiedź nie padła. Pytanie zaś, stało się pretekstem do stwierdzenia, że w ramach dbałości o system kanalizacji Gmina dopilnuje by wszyscy się podłączyli, a osoby ociągające się, będą poddawane, zagrożonymi karami, wnikliwymi kontrolami wywozu i szczelności szamb tudzież prawidłowości wykonania i eksploatacji oraz posiadania odpowiednich certyfikatów odnośnie przydomowych oczyszczalni.

By zakończyć tę notatkę jakimś pozytywnym akcentem, warto wspomnieć miły gest, gdy podczas zebrania Burmistrz i Rada Sołecka złożyły na ręce Panów Jana Lutyńskiego i Włodzimierza Bujasa listy gratulacyjne związane z ich wieloletnią, a zakończoną w tym roku pracą w zarządzie głogoczowskiej OSP.

2013-03-16; Jan Sikora