Bohaterem wydarzenia był Jan Sikora, który od wielu już lat dzieli się swoją pasją fotografii m.in. za pośrednictwem portalu glogoczow.pl.
Na wyjazd do tego znanego ale zarazem nieznanego kaukaskiego kraju miał od dawna ochotę i wreszcie udało się to w sierpniu 2013 r. Jak sam mówi: "nie była to bardzo ambitna wyprawa. Ot, wycieczka objazdowa z biurem podróży specjalizującym się w wyprawach na wschód". Ale mimo to z podróży przywiózł setki zdjęć oraz niedostyt i pragnienie powrotu na gruzińską ziemię ale już poza sezonem, tak aby w spokoju cieszyć się niesamowitymi widokami, pięknymi zabytkami oraz otaczajacą przyrodą. I tak odwiedził Gruzję po raz drugi jesienią tego roku.
Zdjęcia zaprezentowane w czasie Slajdowiska pochodzą z obu podróży i zostały starannie wyselekcjonowane tworząc barwną opowieść. Dodatkowo klimat podkreślała cicha tematyczna muzyka w wykonaniu żeńskiego chóru z klasztoru Samtawro i bodaj najlepszej gruzińskiej grupy folkowej "Basiani". Uczestnicy spotkania mieli też możliwość skosztowania tradycyjnej gruzińskiej zakąski czyli bakłażanów z orzechami oraz wzniesienia toastu gruzińskim winem.
Na zakończenie podsumowania mamy dla Państwa dwie niespodzianki:
Pierwsza to przepis na bakłażany:
Bakłażany umyć, obrać ze skórki (w klasycznej wersji są nieobierane, ale obrane lepiej smakują), pokroić na plastry, przesypać solą i pozostawić na ok. 20 minuty by puściły sok. Plastry należy następnie przepłukać, osuszyć i smażyć do zazłocenia z obydwóch stron.
Orzechy włoskie zemleć i doprawić chmeli-suneli (mieszanina bazyli, ostrej papryki, kopru, kolendry, majeranku i szafranu). Ziół należy dodać tyle aż przez smak orzechów zacznie się delikatnie przebijać ich aromat. Delikatnie osolić. Łyżka lub dwie majonezu albo winnego octu pomoże nadać orzechom konsystencję półsuchej pasty. Można dodać kilka kropel soku z cytryny.
Usmażone bakłażany smarować cienko masą orzechową (zbyt duża ilość orzechów zagłuszy smak warzywa) a następnie zrolować je, lub po prostu złożyć na dwie lub trzy części. Podawać na zimno.
Druga niespodzianka to możliwość ponownego odbycia tej niezwykłej przygody za pośrednictwem galerii "Widokówka z Gruzji" zamieszczonej w galeriach mieszkańców oraz w wątku na Forum Olympusclub.
O Slajdowisku można też przeczytać na stronie internetowej Domu Kultury w Głogoczowie