Piszę do Ciebie Ojcze Święty, listem dość dziwnym rymowanym.
Ty dla mnie jesteś Wielkim Świętym, Świętym Najdroższym, ukochanym.
Z dzieciństwa mego już pamiętam pielgrzymki Twoje do ojczyzny.
Gdy zwykły dzień się w święto zmieniał i miał charakter uroczysty.
W późniejszych latach osobiście w spotkaniach z Tobą uczestniczyłam.
Już wspominając, serce rośnie – nie jedna chwila była miła.
Ty jesteś Świętym taki bliskim z sąsiedztwa z znanej okolicy.
I do Wadowic często jeżdżę by zgłębiać twoje tajemnice.
Gdyś Świętym został ogłoszony, wiedziałam, że mam wsparcie w Tobie.
Nie w jakimś wielkim dumnym świętym, lecz w bliskiej, znanej mi osobie.
Za Twoją właśnie to przyczyną przez Twe modlitwy Ojcze drogi,
w mym życiu każdy kłopot ginie i spokój w sercu gości błogi.
W dzisiejszych bardzo trudnych czasach, Ty przykład wiary dla nas dajesz.
Orędownika w Tobie mamy, bo Tyś nasz Święty ukochany.
Dziękuję za to właśnie Tobie, nasz Lolku, Janie Pawle Święty.
Tyś bliski memu sercu człowiek, Ty jesteś dla mnie Wielki Święty.
I wiem, że kiedyś przyjdzie chwila gdy w niebie razem się spotkamy.
I siedząc sobie przy kremówkach, o wszystkim sobie pogadamy.
foto /archiwum/ Jan Sikora: Dzwon Jan Paweł II w Głogoczowie