Pasjonaci przyrody, zabytków, fotografii - już niecały miesiąc został Wam na przysłanie zdjęć ukazujących piękno naszego Głogoczowa! Przed nami, jak zapewniają synoptycy, słoneczny weekend a więc wymarzona pogoda na spacery. Nie zapomnijcie zabrać aparatu i uwiecznić piękne chwile i krajobrazy. Przypominamy, że do Konkursu można również zgłosić zdjęcia wykonane przed jego ogłoszeniem - wszelkie szczegóły znajdują się w Regulaminie na stronie poświęconej Konkursowi.
A dla inspiracji i zachęty przytaczamy wywiad przeprowadzony z opiekunem Konkursu - Janem Sikorą
Redakcja: Czy Głogoczów jest piękny?
Jan Sikora: To prowokacyjne pytanie. Bo oczywiście dla każdej osoby pochodzącej z tej miejscowości będzie najpiękniejszy – bo taki bliski, rodzinny. Ale obiektywnie rzecz ujmując – gdyby rzeczywiście był piękny to by przyciągał rzesze turystów a tak przecież nie jest.
R: Skoro więc nasza wieś nie wyróżnia się niczym szczególnym to czy jest sens organizowania konkursu z pięknem w nazwie?
JS: Ależ oczywiście! To że w Głogoczowie nie ma szeregu opisywanych w przewodnikach atrakcji nie oznacza że nie ma we wsi miejsc uroczych i wartych zobaczenia. Trzeba je tylko odkryć i pokazać. Ponadto fotografia ma tę zaletę że często pozwala pokazać w bardzo efektowny sposób miejsca niewyróżniające się urodą. Często się przecież zdarza, że miejsca które na zdjęciach w przewodnikach czy programach wycieczek wyglądają cudownie, w rzeczywistości takie nie są. To magia fotografii.
R: Jak to się dzieje? Jak osiągnąć taki efekt?
JS. Zawodowi fotografowie przede wszystkim dbają o drobne sprawy, na które my amatorzy zazwyczaj nie zwracamy uwagi, a które są kluczowe dla urody zdjęcia. Przede wszystkim jest to światło – czasem warto wstać tuż o brzasku bo świat wygląda wtedy zupełnie inaczej niż w południe gdy wysoko stojące Słońce wywołuje brzydko wyglądające na zdjęciach kontrasty. Lubianą przez fotografów jest też wieczorna chwila, gdy niebo jest jeszcze niebiesko-granatowe ale świecą już lampy. Dużo uroku zdjęciom potrafią dodać mgły, maskujące czasem mniej atrakcyjny drugi plan. Warto poeksperymentować z długimi czasami naświetlania – ze zdjęć „znikają” wtedy przechodnie i samochody, płynąca woda przybiera miękki aksamitny wygląd, a przesuwające się po niebie chmury zaczynają przypominać obrazy malowane pędzlem a nie obiektywem aparatu.
R: Ale zawodowcy używają drogiego, profesjonalnego sprzętu. Amator z aparatem za kilkaset złotych nigdy nie osiągnie takiego poziomu.
JS: Owszem, sprzęt jest ważny ale nie najważniejszy! Postęp w elektronice jest tak szybki, że współczesne aparaty kompaktowe, ba, nawet niektóre komórki, posiadają matryce światłoczułe dorównujące parametrami matrycom aparatów które jeszcze kilka lat temu były uważane za sprzęt profesjonalny. Oczywiście – słabym punktem tanich aparatów jest optyka – obiektyw wymaga precyzyjnego montażu, dobre soczewki również nie są tanie w produkcji więc producenci, chcąc zachować konkurencyjną cenę w najtańszych konstrukcjach oszczędzają na tym elemencie. Niestety, objawia się to później w formie różnych wad optycznych obniżających jakość zdjęcia. Na szczęście elektronika użytkowa ma także tę cechę że bardzo szybko tanieje – zwłaszcza dziś gdy producenci prześcigają się w wypuszczaniu na rynek kolejnych aparatów. Czasem warto kupić model starszy, wychodzący z oferty, bo da bardzo korzystny stosunek ceny do możliwości i jakości.
Jako anegdotkę chcę przytoczyć wydarzenie z darzonego przeze mnie sympatią forum Olympusclub.pl, gdzie niedawno swoją drugą młodość przeżywał Olympus XZ-2. Świetny, solidnie wykonany aparat kompaktowy wyposażony w bardzo dobry optycznie i stosunkowo jasny obiektyw. Aparat powoli jest wycofywany z oferty by zrobić miejsce dla następnych modeli a to stało się okazją do atrakcyjnych promocji cenowych. W efekcie, powiększyło się grono użytkowników, a w sieci, w tym na wspomnianym forum pojawiło się sporo zdjęć, o których trudno byłoby powiedzieć że zostały zrobione małym, kieszonkowym aparatem a nie wielką i profesjonalnie wyglądającą lustrzanką.
R: Skoro pojawiła się nazwa Olympus – to może dwa słowa o sponsorach i partnerach?
JS: tak, Olympus Polska – Dział Promocji i Szkoleń przekazał sporą liczbę upominków firmowych które, mam nadzieję, będą atrakcyjnymi nagrodami dla laureatów konkursu. Tym samym Olympus stał się głównym sponsorem „Piękna Głogoczowa”. Konkurs wspierają także: Pan Sołtys Jan Kantor i Restauracja „Biesiada” - również fundujący nagrody dla laureatów.
Chciałbym też jeszcze raz wymienić forum Olympusclub.pl dzięki któremu miałem możliwość nawiązania kontaktu z przedstawicielstwem firmy Olympus. Mam także nadzieję że uda mi się namówić kilkoro Koleżanek i Kolegów z forum do pracy w jury – gdyż ideą jest by zdjęcia były oceniane możliwie przez osoby niezwiązane z Głogoczowem a tym samym gwarantujące obiektywność ocen.
R: Co się stanie ze zdjęciami po zakończeniu konkursu?
JS: Zdjęcia pozostają własnością ich autorów. Niestety, trzeba powiedzieć o popularnym ostatnio trendzie, że wiele lokalnych konkursów fotograficznych organizowanych jest tylko po to by dostarczyć organizatorom bazę zdjęć do wykorzystania w komercyjnych publikacjach – druku ulotek, kalendarzy czy broszur. Oczywiście, dla przeprowadzenia konkursu i prezentacji wyników niezbędna będzie publikacja zdjęć na stronach internetowych glogoczow.pl, w profilu FB czy w odNowie, a także prezentacja zdjęć podczas uroczystości wręczenia nagród, ale to są jedyne planowane tzw. „obszary eksploatacji”. Naturalnie, jeśli będzie taka wola uczestników, będzie możliwość zorganizowania np. wystawy, ale to będzie podlegać już indywidualnym ustaleniom.
R: Czy Pan już przygotował swoje zdjęcia do konkursu?
JS: Nie, oczywiście że nie! Będąc organizatorem i opiekunem konkursu nie wypadałoby mi brać w nim udziału, ale trochę zazdroszczę uczestnikom możliwości uczestniczenia w tej zabawie. Z drugiej strony – robię zdjęcia z głogoczowskich wydarzeń już od wielu lat na potrzeby glogoczow.pl. Mam wrażenie że czasami popadam już w rutynę i sztampę. Z tym większą więc przyjemnością popatrzę na Głogoczów oczyma innych pasjonatów fotografii.
R: Dziękujemy za rozmowę i życzymy by na konkurs wpłynęło wiele ciekawych prac.
JS: Ja również dziękuję za rozmowę i zapraszam do udziału w konkursie. Przed nami ostatni konkursowy miesiąc kolorowej jesieni. Na pewno będzie mnóstwo okazji by udowodnić że Głogoczów jest jednak piękny