"Klenczon Poemat Rockowy" subiektywnie

Podsumowanie wieczoru w Karczmie pod Kogutkiem.

2015-06-29 16:14
1 minuta czytania

   Krzysztof Klenczon… nie będę ukrywać, że przed koncertem Krzysztof Klenczon kojarzył się mi chyba tylko z „10 w skali Beauforta” i jakimś powiązaniem z Czerwonymi Gitarami, więc nie wiedziałam, czego się spodziewać po zaplanowanym w Karczmie Pod Kogutkiem wydarzeniu (czytaj: nie wiedziałam w co się ubrać :). Najprościej byłoby zakładać, że będzie to po prostu plenerowy koncert, w którym wokaliści zaśpiewają jego piosenki (wtedy nawet krótkie spodenki jak u bosmana będą odpowiednie), ale podtytuł „Poemat rokowy”... hmm coś tutaj nie pasuje (a w głowie dylemat: jeansy czy sukienka)…


   Co mnie spotkało? Duże zaskoczenie! Przede wszystkim wzruszający wieczór, pełen muzyki i nie tylko pięknych dźwięków, jak obiecano nam w zapowiedzi koncertu, ale przede wszystkim niezwykle ciekawych interpretacji utworów. Scenarzystka, reżyserka i wokalistka Katarzyna Cygan, która przeprosiła za brak wizualizacji (w plenerowych warunkach nie było to możliwe), chyba nie doceniła wspaniałego głosu „Bibi” – żony Krzysztofa Klenczona, który w malowniczy, szczery i pełny miłości sposób opowiadał historie o człowieku utalentowanym, patriocie, przyjacielu … Głos, który cieszył się młodzieńczą miłością i który łamał się w chwili tragicznego wypadku, był z nami w ten piątkowy wieczór, zmieniając plenerowy koncert w poemat dźwięków, słów i uczuć, które na długo zostaną w naszej pamięci. Gratuluję pomysłu i realizacji.

 
 

Poprzedni artykuł
xxx

Bezpłatne zajęcia plastyczne

Uczymy się decoupage\'u.

Następny artykuł
xxx

Protokół z zebrania Rady Sołeckiej

Prezentujemy przekazany przez sołtysa Jana Kantora protokół z zebrania Rady Sołeckiej które odbyło się 25 maja.

Głogoczów Aktualności
Ustawienia dostępności
Wysokość linii
Odległość między literami
Wyłącz animacje
Przewodnik czytania
Czytnik
Wyłącz obrazki
Skup się na zawartości
Większy kursor
Skróty klawiszowe