Organizatorem wyjazdu do Krakowa było Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Głogoczowa a „załatwiaczem” biletów na konkurs „Paka Na Przełomie” w kinie Kijów była pani Małgosia Jończyk. Myśmy tam naprawdę byli i nie jest to żaden żart prima aprilis owy. Przez dwie godziny bawili nas „Czołówka Piekła”, „Trzecia strona medalu”, „Buda Pesz” oraz Paulina Potocka z Białegostoku, a także super prowadząca spotkanie.
Z opinii uczestników wynika m.in., że największe wrażenie wywarła piosenka „Wi-Fi”, monolog Pauliny Potockiej i budzący refleksję fragment o rasizmie. Skecz-wizyta u dietetyka. Też warta zastanowienia. Idzie wiosna i jak nie zadba się o linie to krótkie i lekkie bluzeczki nie dadzą rady wszystkiego zatuszować. Artyści Buda Pesz w sporze z Wiktorem Orbanem o prawidłową nazwę kabaretu. Znakomity wywiad z Polską. Zażenowana, gdy ją trzykrotnie rozbierano w XVIII wieku, podle się czuła zniewolona w XX wieku i niezbyt zadowolona delikatnie mówiąc z czasów 2-giej dekady XXI wieku.
Z kuluarowych rozmów wynika, że wieczór był bardzo udany, o czym świadczy chociażby taki fakt, że pani Małgosi naładowanej humorem było bardzo ciepło w bluzeczce bez rękawów mimo późnej pory.
W drodze powrotnej pani Monika Kobus- Prezes SWIG podziękowała fanom za udział w imprezie. Były oklaski, ale niezbyt gromkie. Musimy to przetrenować. Kierowca wogóle nie dostał oklasków. Należy przywrócić ten zwyczaj … za szczęśliwe powroty.
Takich humorów dla wszystkich na zbliżające się Święta Wielkanocne życzy autor felietonu, a dla Pani Kasi szczęśliwego pobytu i powrotu z Warszawy.
Stanisław Laskowski